Kurczak pieczony na butelce*

Jeska

Member
Gru 2, 2009
339
0
0
Ja tez upieklam, z ciekawosci. Zamarynowalam rano jak wychodzilam do pracy. Wrocilam o 3-ciej, "powiesilam" na tej flaszce z winem i siup do pieca. Musialam jechac z synem na lekcje pianina, wiec wlozylam kurze w piers termometr i nastawilam zeby sie piekarnik wylaczyl jak mieso osiagnie 75C. Tak wiec z koniecznosci bylo bez polewania.
Nie spodziewalam sie ze wyjdzie taki soczysty. Bardzo bardzo pyszny.
 

Shinju

Member
Lis 26, 2006
9,691
0
36
Powiedzcie mi, czy żadna z was nie miała problemu w pękającą butelką w piekarniku??? Chcę zrobić tego kurczaka, ale nie mogę przekonać mojej mamy że nic się nie stanie. Jakby nie patrzeć to jej kuchnia i ona się boi, że ta butelka jej pęknie i trzeba będzie szkło wybierać z piekarnika.
 

tillandsja

Member
Gru 15, 2004
6,771
0
0
nic sie nie stanie jak butelka jest napelniona plynem, ale jesli sie boisz, mozesz zrobic tak jak ja, nadziwewajac go na puszke z np. piwem.
 

madziunia

Member
Lip 23, 2009
22
0
0
z butelką nic sie nie stanie, wlewasz wodę, nakładasz kurczaka i do piekarnika, robiłam to danie kilkanaście razy i wyciągałam butelkę w całości
icon_smile.gif
 

Shinju

Member
Lis 26, 2006
9,691
0
36
icon_smile.gif
Ja się nie boję. Boi się moja mama i cały czas słyszę, że ta butelka popęka i trzeba będzie szkło z piekarnika wybierać i kurczak będzie nie do zjedzenia jak szkło będzie... itp Muszę mieć argument, że sporo osób to robiło i wszystko było ok.
 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
1
0
Shinju @ 18 Mar 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=957167
icon_smile.gif
Ja się nie boję. Boi się moja mama i cały czas słyszę, że ta butelka popęka i trzeba będzie szkło z piekarnika wybierać i kurczak będzie nie do zjedzenia jak szkło będzie... itp Muszę mieć argument, że sporo osób to robiło i wszystko było ok.
Shinju, wpuść mamę tu na forum. ;)

Absolutnie nie pęknie.
 

moni20

Member
Lis 18, 2007
3,319
1
0
bardzo dobry ten kurczak ... mialam tylko problem z wyciagnieciem go z butelki ... bede powtarzac. Dodalam duuzo chili i byl fajnie pikanty. Z calej sztuki zostala tylko jedna piers(2 osoby) wiec smakowal bardzo
icon_smile.gif
 

Aniq

Member
Maj 5, 2007
2,734
0
0
Upiekłam- kurczak przepyszny!

Miałam tylko jeden WIELKI problem, który skutecznie odstraszył mnie od ponownego pieczenie, a mianowicie DYM, mnóstwo dymu. Dobrze, że pogoda sprzyja i mogłam na oścież pootwierać wszystkie okna i drzwi, bo w kuchni było biało!
Rozumiem,że tłuszcz z kurczaka musi skapywać, ale czy macie jakis patent, żeby się nie palił w trakcie pieczenia???
 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
1
0
Aniq fajnie, że Ci smakuje
icon_smile.gif

U mnie problemu dymu nie było, nic się nie paliło. Może jakoś udałoby Ci się ten tłuszcz zlewać?
gruebel_2.gif
 

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0
A piekłaś na blaszcze piekarnikowej czy sobie tłuszcz kapał na grzałki
gruebel_2.gif

Jakna blaszce to mozna co jakis czas wyciągnąć chyba i wylac
gruebel_2.gif
 

Aniq

Member
Maj 5, 2007
2,734
0
0
Miałam kuraka postawionego własnie na blaszce do pieczenia, więc się miał gdzie tłuszcz zbierać, w sumie to go nie było jakoś dużo: 2-3 duże łyzki. Raz odlałam trochę, ale myślałam,ze mnie ten dym po otworzeniu piekarnika zdusi.

Coś muszę robić nie tak, tylko co....?
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Nie wylać, bo resztki będą dymiły - lepiej wlać trochę wody na blachę na której stoi kurczę.
Jak się normalnie piecze kurczaka i on puści soki to nic nie dymi.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Aniq

Member
Maj 5, 2007
2,734
0
0
Cinko - mam nadzieję,że o to rozwiąże mój problem - następnym razem chlusnę tam wody!
Jako ex-wegetarianka po wieloletniej przerwie zaczynam jeść i gotować mięso i jeszcze długa droga przede mną, zanim nauczę się o co w tym wszystkim chodzi
icon_smile.gif
 

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0
O. To i ja się czegoś nauczyłam
daumen.gif


Aniq a z ciekawości zapytam - czemu wróciłaś do mięsa?
 

izma

Member
Mar 6, 2007
7
0
0
Kilka razy piekłam podobnego kurczaka, więc chciałam podzielić się z Wami moimi doświadczeniami. Może się komuś przyda.
Mam mały piekarnik i na butelce nawet takiej po piwie kurczak mi się nie mieścił, dotykał górnej ścianki. Piekę więc kurczaka o wadze 1,2-1,4kg na słoiku po majonezie, tym większym, wypełnionym do wysokości 2/3 płynem jakim się akurat chce. Na blaszkę zawsze wlewam szklankę wody (za dużo też nie można bo kurczak się słabo rumieni) i kurczak stoi podpierając się nóżkami na blaszce.
Zapewniam Was, że nic się nie kopci a kurczak wychodzi soczysty i pyszny pomimo, że ja go nie marynuję ani nie moczę wcześniej. Doprawiam tylko z dwie, trzy godziny wcześniej. No i jeszcze nigdy słoik mi nie pękł.
Myślę, że jeśli komuś pęka butelka lub słoik to na na skutek podlania w trakcie pieczenia zimną wodą - bywają tacy geniusze
icon_mrgreen.gif
 

Aniq

Member
Maj 5, 2007
2,734
0
0
Powtórzę w weekend, to zdam relację. Jeśli tylko nie będzie się dymić, będzie cudowne.

A off topic:
Ilona @ 19 May 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1130227Aniq a z ciekawości zapytam - czemu wróciłaś do mięsa?
Wróciłam do mięsa po ciąży, gdy zaczęłam karmić piersią, Mała słabo przybierała na wadze,do tego miała kolki itp. a mnie możliwości komponowania wege posiłków bardzo się ograniczyły. Zatem włączyłam indyka i królika do menu - mając alternatywę albo zdrowie mojego dziecka i moje, albo życie królika.

Pewnie dałoby radę inaczej-przecież w wielu krajach po prostu się mięsa nie jada i ludzie jakoś normalnie funkcjonują.
Ja jednak, pomimo wielu prób tworzenia zbilansowanego wege menu w czasie karmienia, poddałam się. Zaczęły mi sie łamać zawsze supermocne paznokcie u stóp, a na głowie zrobiły się zakola.( Dobrze, że dość 'kudłata' jestem i pozostałe włosy jakoś przykryły puste miejsca)

Znając siebie, pewnie znowu przestanę jeść mieso za jakiś czas. Mam jednak podejście 'albo wszystko, albo nic', więc jeśli przestałabym je jeść, to nie spróbowałabym np. zupki dziecka, czy nie gorąca itp. A póki co, wolę mieć pewność, że wszystko jest ok.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
1
0
Aniq, spróbuj zatem tak: wstaw kurczaka na butelce czy słoiku do naczynia żaroodpornego i to dopiero postaw na blachę.
Płyn wyciekający z ptaka będzie się zbierał na mniejszej powierzchni i nie powinien się palić.